piątek, 23 sierpnia 2013

Nicola & Naomi

W przed ostatni dzień pobytu w kraju, zabrałam wieczorem na wiejskie pola, córeczki od siostry mojego męża. Starsza nie mogła doczekać się sesji, młodsza natomiast zdjęć nie chciała za żadne skarby. Nie pozwoliła sobie rozpuścić włosków, założyć wianuszka i była bardzo obrażona. Starsza z chęcią wykonywała moje polecenia i cieszyła się z każdego kolejnego kadru. Ogólnie miło spędziłyśmy czas i wróciłyśmy z czarnymi stopami :D





 



:)

2 komentarze: