W tym poście pokazać chcę wam kilka ujęć, malutkiej, ślicznej Alicji. Po tych trzech sesjach z kilkudniowymi noworodkami, wiem już że to trudne, ale wspaniałe zajęcie, sama przyjemność ale i spory stres. Wiem, jak wiele pracy przede mną, ale cieszę się, że te trzy mamy przyjęły moje zaproszenie i zaufały mi, dzięki tym mamusiom i ich maleńkim córeczkom, dostałam solidną lekcję!
Dziękuję Emilii, Paulinie i Kasi oraz ich córeczkom Lei, Oliwi i Alicji. Lea i Oliwia już gościły na moim blogu dziś czas na:
9-sniową Alicję!
:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz